Francja - Paryż
Były to tylko cztery dni, a działo się więcej niż przez tydzień. Zdążyliśmy przez ten czas zmienić hotel, zejść i zjechać pół Paryża, dwa razy być w Luwrze, natrafić na śnieg, piękną słonczną pogodę jak i na deszcz, zabawić się na sylwestra, ponarzekać na kierowców i na biuro a co niektórzy zdążyli pokłócić się i to nie raz. Pogoda mimo deszczu się nam udała, mogliśmy dzięki temu robić wypady popołudniowo - wieczorne. A jaki jest Paryż o zachodzie słońca?
Jak już wspomniałem sylwestra spędziłem na Polach Elizejskich. Na poniższym zdjęciu przygotowania do sylwestra.
Strona główna
|