Grecja
Ostatnim miejscem na trasie naszej wędróki miała być Olimpia- miejscowość , w której przez ponad tysiąc lat odbywały się najważniejsze igrzyska panheleńskie.Olimpia aktualnie jest jedną z największych i najpiękniejszych zabytkowych miejsc w Grecji. Codziennie docierają tutaj tłumy turystów. My mielliśmy jednak poważny problem z dotarciem z Mistry do Olimpii. Musieliśmy być na dworcu w Sparcie o 6.00, ponieważ o tej porze nie było autobusów z Mistry musieliśmy pojechać tam taksówką. Mimo iż w Sparcie na dworcu była informacja o tym iż można się z niej dostać do Olimpii okazało się że takiego połączenia nie ma i że możemy pojechać albo do Tripolisu albo do Aten. Z Trypolisu jest autobus do Olimpii ale jak się później okazało jeden na dzień, a drugi który był w rozkładzie kursuje tylko w soboty i niedziele. W Tripolisie musieliśmy przejść na inny dworzec autobusowy. Autobus z Tripolisu do Olimpii jechał prawie przez 4 godziny. Upał, brak klimatyzacji, wspinaliśmy się po górskich drogach przy akompaniamencie greckich pieśni ludowych. W Olimpii są cztery pola namiotowe, my znaleźliśmy się na mały ale schludnym - Diana, z basenem i wszystkimi wygodami. Z oryglinalnego stadionu zachowały się: początkowy i końcowy fragment bieżni, fotele dla sędziów pośrodku i ławki dla widzów po obydwu stronach. W dawnych czasach ławki dla widzów mogły pomieścić w sumie 20 tys. osób. Stadion został odkopany dopiero podczas II wojny światowej, w czasie badań prowadzonych przez niemieckich archeologów. Ruiny gimnazjonu i palestry (szkoły zapaśniczej), gdzie wszyscy sportowcy obowiązkowo ćwiczyli przez miesiąc poprzedzający rozpoczęcie igrzysk.
Strona główna
|