Grecja
Mniej więcej pośrodku wyspy znajdują się ruiny groźnej weneckiej fortecy. Uważa się, że był to letni dom Sanudy, lecz fortyfikacje sięgają dawniejszych czasów a w pobliżu odnaleziono fragmenty mykeńskich grobów. Zamek jest oznaczony na mapach, nie prowadzi do niego jednak żaden szlak czy ścieżka. Drogowskazy doprowadziły nas do podnóża góry na której były ruiny. Po przejechaniu kawałka dość trudną dróżką, zostawiliśmy samochód i ruszyliśmy przed siebie widząc cel mniej więcej w oddali. Niestety dość szybko natrafiliśmy na przeszkody w postaci różnego rodzaju żywopłotów, czy zasieków z kamieni. Dość szybko dotarliśmy do miejsca, gdzie trzeba było zacząć się wspinać. Najgorsze było to, że nie byliśmy na to przygotowani, ja w sandałach, Hania w klapkach. JJ szedł pierwszy jako stary alpinista, szybko się okazało, że podłoże jest sypkie i sypały nam się kamienie spod nóg. W końcu jednak weszliśmy. Niestety z zamku niewiele pozostało. Z góry roztaczał się widok na większą część wyspy, niezasłoniętą przez inne góry. Mogliśmy również docenić walory strategiczne tego miejsca. Prolem się pojawił w czasie schodzenia, jak zawsze zresztą, ale jakoś sobie poradziliśmy.
Strona główna
|